Zagroniowe potrzeby
Moderatorzy: Baker, Zarząd Koła
Zagroniowe potrzeby
Niniejszy wątek będzie zawierał zawsze aktualną listę drobnych (raczej) rzeczy, których na Zagroniu brakuje. Z nadzieją, że ktoś z Was ma coś takiego zbędnego, ewentualnie chce zasponsorować i kupić. Osoby chętne coś z listy przekazać, prosimy o kontakt (poniżej, lub jakąkolwiek inną drogą), żeby nie okazało się, że np. po trzech miesiącach noszenia wody w misce, 10 osób na raz przywiezie 20 wiader...
Kolejność - według priorytetu:
- bateria prysznicowa
- kosa
- lakiery, impregnaty, bejce i inne środki do ochrony drewna, rozpuszczalniki, pędzle
- absolutnie wszystkie możliwe narzędzia i elektronarzędzia
- gwoździe, wkręty, śrubki, haczyki
- stare materace, karimaty, śpiwory
- stylowe półki ścienne
Oczywiście każdy może tą listę uzupełniać:)
Rzeczy już obiecane:
Kolejność - według priorytetu:
- bateria prysznicowa
- kosa
- lakiery, impregnaty, bejce i inne środki do ochrony drewna, rozpuszczalniki, pędzle
- absolutnie wszystkie możliwe narzędzia i elektronarzędzia
- gwoździe, wkręty, śrubki, haczyki
- stare materace, karimaty, śpiwory
- stylowe półki ścienne
Oczywiście każdy może tą listę uzupełniać:)
Rzeczy już obiecane:
Ostatnio zmieniony 05 maja 2014 13:56 przez Dzik, łącznie zmieniany 17 razy.
Re: Zagroniowe potrzeby
Część z tych rzeczy leży u mnie w domu - kubki, gar z którego była herbata na Blachowaniu, noże, nieoprawiona siekiera, jakaś piłka ręczna, sam do końca nie wiem co tam jest. Po kawałku mogę to transportować w jakieś dogodniejsze niż Jaworzno miejsce - siedziba Koła czy coś. Na Zagroń tego raczej sam nie wyekspediuję, bo nie planuję w tamte strony wycieczki samochodemDzik pisze: - absolutnie wszystkie możliwe narzędzia
- wyposażenie kuchenne: garnki (zwłaszcza duże), kubki (zwłaszcza typowe bazowe)
Re: Zagroniowe potrzeby
Witam Żarówki ja załatwię, mam obiecane gratis i jedną lampę mam kupioną już w domu. Na razie tyle , bede dopisywał jak jeszcze uda się coś załatwić. Mam jeszcze odkurzacz i telefon stylowy.
Re: Zagroniowe potrzeby
Jakie materace? Mam dmuchany, mogę oddać
Kijek
Kijek
Re: Zagroniowe potrzeby
Na chwilę obecną, na strych - każdy:)
Re: Zagroniowe potrzeby
Jeszcze jedna, w mojej ocenie istotna sprawa: kot. Jeżeli ktoś z przyszłych chatarów ma na stanie w domu łownego kota, to niech go zabierze na weekend łowiecki - mysz widziałem co prawda tylko jedną, ale pewnie jest ich więcej. Inna sprawa, że mamy na Zagroniu kota służbowego - jakiś kot się szlaja po okolicy chaty.
Mysz można (w ostateczności) złapać i sprzedać do laboratorium.
Mysz można (w ostateczności) złapać i sprzedać do laboratorium.
Re: Zagroniowe potrzeby
Hmm, mój Łatka swego czasu myszy łowił, ale obawiam się, że nie spełnia już kryteriów wieku: ma jakieś 17 lat, co w przeliczeniu na nasze daje ok. 78 - to już chyba wiek emerytalny... Ale myślę, że jak kota służbowego uraczy się od czasu do czasu mlekiem to pewnie będzie wpadał częściej w celach gimnastyczno-gastronomicznych.
Re: Zagroniowe potrzeby
żarówki załatwione 7 sztuk
Re: Zagroniowe potrzeby
Do pilnych potrzeb dorzucam KORKOCIĄG
Przy okazji - jakieś dwie żarówki oraz jedno gniazdko kontaktowe widziałam w koszyku stojącym na szafce w kuchni.
Przy okazji - jakieś dwie żarówki oraz jedno gniazdko kontaktowe widziałam w koszyku stojącym na szafce w kuchni.
Re: Zagroniowe potrzeby
Jeśli odkurzacz nie jest żartem albo prowokacją to mogę przywieźć przy okazji jakiś odkurzaczopodobny, zabytkowy sprzęt który zalega ponoć w mojej piwnicy. Jeden śpiwór też mogę odstąpić.
Re: Zagroniowe potrzeby
Dobra, poprawiłem listę na górze, oddzielając rzeczy już obiecane, których więcej nie trzeba (dlatego nie ma tam np. materacy - ich nigdy dość).
Marek - z myszami to niestety racja, są również odpowiedzialne za specyficzny zapaszek. Kota miejscowego musimy do siebie przekonać - to wolne zwierzę i jak zechce, to będzie przychodził, jak nie - to żadnego tam nie zatrzymamy. Myślę, że będzie przychodził, choćby z ciekawości i nudów. Co wcale nie znaczy, że będzie łowił myszy - może mu się zwyczajnie nie chcieć. Dlatego myślę, że możemy pomyśleć o innych środkach myszoobronnych/myszobójczych.
Kinga - jestem przekonany, że kilka korkociągów jest w paczce darowanej nam przez Adamy
Rafał - połóż się w salonie/kuchni i poproś kogoś, żeby poskakał obok - zrozumiesz odkurzacz. Pączek już kilka postów wyżej obiecał jakiś skombinować.
Marek - z myszami to niestety racja, są również odpowiedzialne za specyficzny zapaszek. Kota miejscowego musimy do siebie przekonać - to wolne zwierzę i jak zechce, to będzie przychodził, jak nie - to żadnego tam nie zatrzymamy. Myślę, że będzie przychodził, choćby z ciekawości i nudów. Co wcale nie znaczy, że będzie łowił myszy - może mu się zwyczajnie nie chcieć. Dlatego myślę, że możemy pomyśleć o innych środkach myszoobronnych/myszobójczych.
Kinga - jestem przekonany, że kilka korkociągów jest w paczce darowanej nam przez Adamy
Rafał - połóż się w salonie/kuchni i poproś kogoś, żeby poskakał obok - zrozumiesz odkurzacz. Pączek już kilka postów wyżej obiecał jakiś skombinować.
Re: Zagroniowe potrzeby
Wyglądał na szczupłego i sympatycznego, może mu się będzie chciało. Nadal jednak nawołuję do zatrudnienia kotaDzik pisze: Marek - z myszami to niestety racja, są również odpowiedzialne za specyficzny zapaszek. Kota miejscowego musimy do siebie przekonać - to wolne zwierzę i jak zechce, to będzie przychodził, jak nie - to żadnego tam nie zatrzymamy. Myślę, że będzie przychodził, choćby z ciekawości i nudów. Co wcale nie znaczy, że będzie łowił myszy - może mu się zwyczajnie nie chcieć.
Tę ideę również popieram.Dzik pisze: Dlatego myślę, że możemy pomyśleć o innych środkach myszoobronnych/myszobójczych.
Tośmy pożartowali...Dzik pisze: Kinga - jestem przekonany, że kilka korkociągów jest w paczce darowanej nam przez Adamy
Poza tym podniesiona została jeszcze jedna istotna kwestia: co jeżeli ktoś będzie musiał zażyć lekarstwo zamknięte korkiem? Wiem, że teren chatki jest spory a łopata się znajdzie, ale litości...
Re: Zagroniowe potrzeby
Łopata niepotrzebna. Znamy przecież specjalistę ds. otwierania naczyń szklanych zamykanych korkiem wewnętrznym za pomocą drzew ogrodowych. Możemy mu zlecić przeprowadzenie warsztatów z tej umiejętności w któryś weekend
Re: Zagroniowe potrzeby
Rafale masz zdecydowaną racje! Łopata do wina nam niepotrzebna, lepsze będą grabie!Rafał pisze:Łopata niepotrzebna. Znamy przecież specjalistę ds. otwierania naczyń szklanych zamykanych korkiem wewnętrznym za pomocą drzew ogrodowych.
Re: Zagroniowe potrzeby
jedna lampa świetlówkowa 36W załatwiona kompletna
Pozdrawiam
Pozdrawiam