Miniatury zabytków w Parku Żywieckim

[Baker]

W parku i zamku Habsburgów w Żywcu powstaje atrakcja, która ma szansę stać się magnesem przyciągającym tu wielu turystów. Na terenach zielonych, w pobliżu żywieckiego Nowego Zamku, staną miniatury czterech zabytkowych obiektów związanych z rodami, które rządziły niegdyś Żywiecczyzną.

W zabytkowych i odrestaurowanych zamkowych wnętrzach pojawią się natomiast 24 makiety najciekawszych obiektów historycznych z czasów Komoro-wskich, Wielkopolskich i Habsburgów, znajdujące się na Żywiecczyźnie oraz w Beskidzie Śląskim i Małym.

Cztery prezentowane na zewnątrz budowle będą miały ciekawą "oprawę". Trzymać je będą w rękach wykonane z mosiądzu postacie w strojach górali oraz mieszczan żywieckich.

- Trzy figury są już gotowe, a czwarta jest na ukończeniu - mówi Krzysztof Fiołek, rzecznik żywieckiego Starostwa Powiatowego.

Dwie z figur prezentowały będą Książęcy Browar Habsburgów, wybudowany w Żywcu w 1856
roku oraz budynek odlewni żeliwa w Węgierskiej Górce, którą wzniósł hrabia Wielopolski, a później przeszła w ręce rodziny Habsburgów.

Trzecia miniatura przedstawiać ma pozostałości zamku zbudowanego w Lanckoronie w Małopolsce. Ostatnim obiektem będzie natomiast dwór w Bielsku-Białej wybudowany przez Habsburgów w 1820 roku.

Wśród 24 makiet przestrzennych, prezentujących najciekawsze obiekty historyczne z czasów Komorowskich, Wielkopolskich i Habsburgów znajdują się, między innymi, budynki Starego i Nowego Zamku oraz Parku Habsburgów w Żywcu. Pokazane zostaną zmiany, jakie zachodziły w tych budowlach na przestrzeni kilku wieków. Oprócz tego zobaczyć można będzie w miniaturze renesansowy zamek w Suchej Beskidzkiej, cieszyńską Górę Zamkową, a także Zespół Pałacowo-Parkowy w Rajczy, też należący niegdyś do rodu Habsburgów.

Żywiecki park miniatur kosztować ma ponad 680 tys. zł. Jeszcze nie wiadomo, kiedy turyści będą mogli się nim zachwycać, ale musi być gotowy do końca roku. Do tego czasu bowiem rozliczyć trzeba unijne środki, którymi inwestycja, wchodząca w skład większego projektu, została dofinansowana. Żywiec idzie więc tropem Inwałdu, który swoim parkiem miniatur, zrobił turystyczną furorę.