Otworzono alpinarium na Szyndzielni

Inne sprawy nie ujęte w poprzednich forach

Moderatorzy: Baker, Zarząd Koła

ODPOWIEDZ
Baker
Posty: 1847
Rejestracja: 08 kwie 2008 01:00
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Otworzono alpinarium na Szyndzielni

Post autor: Baker »

Za Dziennikiem Zachodnim:
Ogród botaniczny na wysokości 1024 metrów nad poziomem morza? Brzmi niewiarygodnie. A jednak! Wczoraj w samo południe na Szyndzielni zostało ponownie otwarte dla zwiedzających unikatowe, ponadstuletnie alpinarium. Od półtora roku ze względów bezpieczeństwa nie można go było zwiedzać. Ale siły w sprawie przywrócenia do życia tego wyjątkowego ogrodu połączyli miłośnicy turystyki, samorządowcy z Bielska-Białej i Wilkowic, ekolodzy oraz leśnicy.

- Poszedłem do prezydenta Bielska-Białej i wójta Wilkowic jak do ludzi, a nie instytucji. Powiedziałem, że wspólnymi siłami możemy wyremontować coś, co będzie służyło wszystkim. Cieszę się, że udało się dogadać - opowiada Jacek Bożek, szef ekologicznego Klubu Gaja z Wilkowic.

Jerzy Jurczak, prezes bielskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego nie ukrywa, że jest dumny, że przez tak długi czas w ogóle udało im się utrzymać ogród, a teraz został odnowiony i znajdzie się pod fachową opieką leśników, bowiem został włączony przez Nadleśnictwo Bielsko do ścieżki edukacyjnej prowadzącej przez pasmo Szyndzielni.

Alpinarium obok schroniska na Szyndzielni założył w 1906 roku Edward Schnaca, bielski muzealnik i przyrodnik. Jego pomysłodawcą był Wilhelm Schlesinger prezes Beskidenverein (Towarzystwa Beskidzkiego), organizacji mającej na celu propagowanie turystyki. Przez całe lata wystarczyło wziąć klucz od gospodarzy schroniska, by na kilkuset metrach kwadratowych zobaczyć rośliny spotykane nie tylko w Beskidach, ale i w rejonie Alp. Uwagę przyciągało ponad sto gatunków, między innymi szarotki, zawilce, kukliki. Wszystkie opisane po polsku i łacinie. Jednak z biegiem lat alpinarium zaczęło podupadać. Śnieg uszkodził płot, jedno z drzew mocno się przechyliło, więc chodzenie do ogrodu stało się niebezpieczne, rośliny zarosły chwastami.

- Udało się zrobić nowe ogrodzenie, usunąć drzewa, które zasłaniały rośliny w alpinarium, wszystko zostało wypielone, nasadzone są nowe gatunki, pojawił się nowy domek ogrodnika, bo starego nie udało się uratować. Zostało jeszcze trochę do zrobienia, ale alpinarium można już zwiedzać. Pełnego blasku nabierze dopiero wiosną, kiedy zakwitną posadzone rośliny - wylicza Jerzy Jurczak.
ODPOWIEDZ