Przewodnik katowickiego SKPB pilnie poszukiwany

Inne sprawy nie ujęte w poprzednich forach

Moderatorzy: Baker, Zarząd Koła

ODPOWIEDZ
KrzysiekJ
Posty: 1
Rejestracja: 16 lut 2013 21:00
Lokalizacja: Świebodzice

Przewodnik katowickiego SKPB pilnie poszukiwany

Post autor: KrzysiekJ »

Witam serdecznie. To mój pierwszy wątek na Waszym forum.
Od wczesnych lat 80. związany jestem z wrocławskim SKPS, którego przez kilka lat reprezentowałem na Radach Przewodnictwa Studenckiego; poznałem wtedy m.in. Bogdana Zwolińskiego z Waszego Koła (to jednak nie jego poszukuję, chociaż - jeśli to czyta - bardzo serdecznie pozdrawiam)

Moja sprawa dotyczy organizowanego w 1973 r., z okazji 100-lecia utworzenia Towarzystwa Tatrzańskiego, przejścia rumuńskiego odcinka łuku Karpat przez polskie studenckie koła przewodnickie. Odcinek II, wiodący z Braszowa (a ściślej Predealu) do Wąwozu Bicaz, koordynowało nasze wrocławskie Studenckie Koło Przewodników Sudeckich. Przejście trwało od 3 do 16 sierpnia 1973 r. Kierownikiem odcinka był nieżyjący już, niestety, nasz kolega Edek Hodera, wśród SKPS-owskich przewodników był jeszcze Olek Stefaniszyn i dwóch-trzech innych, o których nic nie wiemy, nie znamy nawet ich nazwisk. Od jednej z uczestniczek przejścia Basi Schodnickiej z Wrocławia (nie była przewodniczką) dowiedziałem się, że w przedsięwzięciu tym uczestniczyło też kilku przewodników z innych kół, m.in. z Rzeszowa i Katowic (chociaż - jej zdaniem - niektórzy z uczestników katowickich mogli nie mieć uprawnień przewodnickich, tylko mogli reprezentować katowicki AKT). Od Basi otrzymałem kilkadziesiąt czarno-białych fotografii (niestety wielkości połówki formatu pocztówki, czyli 5 x 7,5 cm) do zeskanowania. Są na nich uczestnicy wycieczki, rumuńskie klimaty (wioski w Karpatach Zakrętu w latach 70. minionego wieku to czysta etnografia) i sporo krajobrazów.

Zeskanowałem to wszystko i rozpocząłem poszukiwania - głównie naszych SKPS-owskich uczestników tego przejścia, ale także chciałbym trafić do ludzi z innych kół, którzy mogli brać udział w tym przedsięwzięciu. Może też mają jakieś fotografie, które wzbogacą wiedzę (nie tylko moją, ale i naszą) o początkach polskiej studenckiej turystyki górskiej w rumuńskich Karpatach. Może osoby te pomogą odtworzyć szczegółowy program przejścia - z tego co mówiła mi Basia Schodnicka, różnił się on od tego przygotowanego wcześniej w Polsce.

Wrzucam tu kilka fotografii z uczestnikami wędrówki. Zdaniem Basi chłopak z blond kręconymi włosami, z finką u pasa i aparatem fotograficznym, to z pewnością katowiczanin o imieniu Kazik? Basia pamięta też, że dwie dziewczyny, na pewno nie będące przewodniczkami, były z Częstochowy.

Może go znacie? A może ich?

Mam nadzieję, że jakiś przynajmniej mały odzew będzie :lol:


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Pozdrawiam Was serdecznie (w tej chwili nawet nie z Wrocławia, lecz z samych Sudetów, spod zamku Książ)

Krzysiek Jaworski
ODPOWIEDZ