Weekend remontowy

[lechu]

Jak co roku zapraszamy na weekend remontowy na Zagroniu w dniach 10-11 października.

Rąk do pracy nigdy za wiele - więc już dziś rezerwujcie sobie termin.

Dotychczas wszystkie nasze akcje były wielkim wyzwaniem, tworzeniem nowych rzeczy, walką z czasem, żywiołem i wszystkimi innymi przeciwnościami losu.
Tym razem będzie "na spokojnie".
Planujemy dopieszczać to co już zaczęliśmy a nie dokończyliśmy

Planowany zakres prac:
- wykończenie dachu (szczególnie od strony tarasu)
- dokończenie instalacji wodnej
- być może zrobienie schodów
- być może wykończenie terenu przy kibelku
- być może poprawienie drogi dojazdowej (akcja organizowana wspólnie z sąsiadem).

Tradycyjnie zapisujcie się na listę.

1. Lechu

[lechu]

Ten las rąk mnie przeraża .....

Drodzy Państwo - NIE WSZYSCY NA RAZ .

to może zacznę odliczanie jeszcze raz (raz i dwa, raz i dwa.... , trzy i cztery, trzy i cztery....)

1. Lechu.

[Ave]

Dodam tylko, że na ten sam weekend jest zaplanowany (od dawna) Festiwal etnograficzny w Zdyni organizowany m.in. przez Bejkera.

[Jola]

Gdzie mo¿na siê czego¶ wiêcej o tym festiwalu dowiedzieæ?

[Dorrota]

Bejker jest obecnie w Rumunii, ale postaram się od niego jakieś info uzyskać

[adamm]

W sprawie pokrywania się terminów festiwalu i remontowego - jeśli ktoś woli majsterkować niż słuchać, to zapraszamy na okrojony osobowo weekend remontowy.

Więcej informacji u Lecha i Pączka.


Odnośnie festiwalu wstępne informacje w odpowiednim temacie pojawią się po tym weekendzie.

[pączek]

obecny

[Dzik]

3. Jeszcze ja!

[Swierk]

A jest jakaś robota neiwymagająca hasania po konstrukcjach i generalnie nadmiernego siłowego używania nóg? Pojechałbym, tylko jestem trochę nie do użytku przy takim dachu czy innym kopaniu.

[Sito]

To i ja zgodnie z rozmową się dołączę

[Marek]

Jak się wychoruję to będę;)

[Dzik]

Krótka zajawka, celem zachęcenia tych, którzy planują zostać na ten weekend w domu. Niektóre z poniższych tematów będziemy realizowali kompleksowo, inne po łebkach, a inne tylko rozpatrywali w fazie koncepcyjnej(*). Na wszelki wypadek nie napiszę które - wzbudzę większą ciekawość:

- okucie komina - bo nam się rozeszło (jak to Kot przewidział rok temu)
- schody na strych
- przybicie "zabytkowych" desek na ścianie szczytowej od środka
- wycięcie \/\/\/\/\/\/\/\/ w ścianie szczytowej
- sufit w drewutni
- wyczystka kominowa w salonie
- ruszt w piecu kuchennym (UE obcięła limity CO2 dla PTTK)
- magnesy do szafek kuchennych
- stelaż huśtawki
- ponowne zadrewnochronienie szczytów (?)
- drzwi do pokoju na strychu, czapka na komin, hydraulika - analiza i pomiary(*)

Spanie dla uczestników oczywiście za darmo. Zapraszamy.
(*) - w ramach promocji można sobie u mnie zamówić dowolny słowacki, węgierski, lub czeski napój wspomagający prace koncepcyjne

[Madzia]

Chyciełki będą

[Racibor]

Będziemy.
Ania i Racibor

[Dzik]

Bardzo dziękuję wszystkim, którzy przyjechali i popracowali: Lechowi, Pączkowi, Jackowi i Raciborowi.
Liczba uczestników tegorocznych to temat o którym napiszę jeszcze osobno... Teraz pora pochwalić się efektami.
Przedłużenie trasy S69 do węzła Zagroń Kibelek w standardzie drogi ekspresowej, jednojezdniowej:


Wykończenie (wreszcie) szczytu nowego dachu:


... i połączenie dachu ze ścianą bazowego:


Nowe schody na strych:




Woda w chacie cały rok:

To, że z kranu nic nie leci nie znaczy, że trzeba latać do studni. Idziemy do pomieszczenia za kuchnią, wkładamy wystający z ziemi szlauch do wiadra, włączamy niebieski pstryczek. Kiedy wiadro jest pełne, wyłączamy pstryczek. A ja i tak jestem pełen obaw, że to jest zbyt trudne dla niektórych i że ktoś jednak zaleje chatę...